Oblizałam wędzidełko, coraz śmielej. Następnie przejechałam językiem wzdłuż trzonu i chwyciłam go dłonią, próbując wprowadzić go do ust. - Ręce! - warknąłem krótko. Alyona ze strachem cofnęła rękę za plecy. Położyłem jedną dłoń na jej głowie i wprowadziłem główkę do jej wilgotnych, otwartych ust. - Ostrożnie z zębami - ostrzegłem https://mattn235onp9.blog2freedom.com/profile